W maju Inka wraz ze swoimi dwoma siostrami, trafiła do domu tymczasowego pani Marii. Szczenięta były półdzikie, oprócz jednej odważniejszej suni, bały się człowieka, dotyku, gwałtownych ruchów.
Praca z nimi w domu tymczasowym sprawiła, że otworzyły się i zaufały, dzięki czemu mogły trafić do domów stałych. I tak się stało. Wtedy obiecaliśmy, że pokryjemy koszty kastracji, kiedy psiaki będą już na to gotowe.
Niedawno zabieg przeszła kolejna sunia – Inka. Prawdziwa z niej piękność .
Dziękujemy opiekunom za dom dla malutkiej i pani Marii, której praca sprawiła, że sunia była na ten dom gotowa .
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt sfinansowało koszt zabiegu.