Juluś trafił do domu Pani Leny sześć lat temu. Był to czas, kiedy jeszcze nie pomagała tylu kotom, co dziś. Zobaczyła go wtedy przypadkiem – ozdrowieńca po panleukopenii – uratowanego przez inną wspaniałą kobietę, która, tak jak ona teraz, przygarniała kocie sierotki.
Juluś od razu skradł serce Pani Leny, bo bardzo przypominał kotka, którego wcześniej straciła. I tak trafił do swojego nowego domu, ale nie sam – w duecie z Leonkiem, z którym był bardzo związany (na zdjęciu widać ich wyjątkową więź).
Od początku Juluś był wyjątkowo lękowym, wrażliwym kotem. Po przeprowadzce przez kilka dni siedział schowany za sofą, a każdy głośniejszy dźwięk sprawiał, że natychmiast szukał kryjówki. Pani Lena dała mu jednak tyle cierpliwości i spokoju, że powoli zaczął pokonywać swoje lęki, oswajać się i żyć coraz pewniej.
Gdy wreszcie wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, pojawiły się poważne problemy z zębami. Konieczna okazała się rozległa ekstrakcja trzonowców i przedtrzonowców, a sam zabieg okazał się znacznie trudniejszy i droższy niż początkowo zakładano, ale niezbędny, by Juluś mógł żyć bez bólu.
Pani Lena od lat pomaga kotom w najtrudniejszych sytuacjach – jej podopieczni często mają dramatyczne historie, a ona nigdy nie odmawia pomocy. Dlatego często ją wspieramy i tym razem nie mogliśmy inaczej – Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt sfinansowało Julusiowi operację, by ten delikatny chłopak mógł wrócić do zdrowia i spokoju, o który tak długo walczył.
Dziś Juluś jest już po zabiegu i wraca do sił – a my dziękujemy wszystkim, dzięki którym możemy pomagać potrzebującym zwierzętom. 
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt to szansa na lepsze życie dla bezdomnych i potrzebujących zwierząt.
KRS: 0000059956 – przekaż 1,5% podatku na zwierzęta Numer konta: 95 1090 1160 0000 0000 1603 5008 Stała zbiórka: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/…/milosni…/koszyk/dodaj Cykliczne wsparcie:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/…/stala-pomoc/dodaj
Razem możemy więcej!
Dziękujemy za Twoje wsparcie!
