Komu pomagamy?

Ten cykl postów powstaje po to, aby pokazać drugą stronę naszej działalności – osoby, które każdego dnia troszczą się o zwierzęta i którym my z dumą pomagamy 

Dziś poznacie historię Pani Leny i jej niezwykłej miłości do kotów 
Od dłuższego czasu wspieramy Panią Lenę – zarówno karmą, jak i pomocą w diagnozowaniu i leczeniu jej podopiecznych. To dla nas zaszczyt być częścią tej kociej historii 

A teraz oddajemy głos samej Pani Lenie – to jej opowieść:

„Od dziecka zmagam się z poważną wadą słuchu. Może właśnie dlatego zawsze byłam szczególnie wyczulona na krzywdę zwierząt? W ich świecie czułam się najlepiej.

Pierwsze koty trafiły do mnie „w spadku” po babci. Potem zaczęło ich przybywać, najpierw pojedyncze przypadki, potem coraz więcej. W zeszłym roku pojawiło się aż siedem nowych, dwa z nich znalazły dom, reszta została. Dziś mam pod opieką 12 kotów, (właściwie to już 13, jeszcze jedno dziecko dołącza właśnie). To nie tyle dom tymczasowy, co przystań, bo większość z nich to zwierzęta chore, starsze, po przejściach – takie, które miałyby małe szanse na adopcję.

Pod nasz dach trafiły m.in. Zosia – porzucona kotka z tak silnym zapaleniem krtani, że nie mogła jeść. Juluś, który przeżył panleukopenię. Leon z problemami nerkowymi. Piątka znalezionych w pustostanie kociąt z kocim katarem. Łapek – bez jednej łapki i z FIV. Plamka, po traumatycznych przeżyciach . Zuzia – którą trzeba było karmić butelką. Calineczka cierpiąca na poważne schorzenie wątroby (zespolenie wrotno-oboczne). Mysia, która była zupełnie dzika i bezdomna. Każdy z nich to osobna historia i ogromna odpowiedzialność.

Całe nasze życie jest podporządkowane opiece nad nimi. Od lat wszystko robiliśmy sami – leczenie, karmienie, szczepienie, kastracje. W domu wszędzie są miski, żwirek, leki, karmy, zabawki i oczywiście sierść. W zasadzie to wygląda to tak, jakbyśmy to my byli u nich w gościach:). Do tego każdy kot ma inne potrzeby, wiele z nich wymaga stałego leczenia czy specjalistycznego jedzenia. Nie mamy urlopów ani wyjazdów, często rezygnujemy z różnych rzeczy dla siebie, żeby im niczego nie zabrakło. Ale jesteśmy szczęśliwi, że dajemy im szansę na lepsze życie. Poza tym one są naturalnymi antydepresantami, dają więcej spokoju i radości niż jakiekolwiek wygody. I szczerze mówiąc, nie potrafiłabym się niczym cieszyć, widząc, że one cierpią.

Planowaliśmy jeszcze stworzyć dodatkowe, ocieplane pomieszczenie dla kotów, które wymagają izolacji oraz wolierę, żeby miały więcej przestrzeni. Na razie jednak to wciąż tylko plany. Pomimo, że robimy wszystko co możemy, to od kiedy mąż choruje na nowotwór, ma nie tylko mniej sił, ale też i dodatkowe koszty związane z leczeniem zaczęły nas po prostu przerastać.
W pewnym momencie zaczęłam się wręcz bać wychodzić z domu, bo bałam się, że spotkam kolejną biedę, która będzie potrzebowała pomocy, a ja nie będę w stanie jej pomóc. A nie wyobrażam sobie, żeby przestać pomagać. Zwierzęta są częścią naszego życia i naszej codzienności. Czuję się za nie odpowiedzialna.

Dlatego nie potrafię nawet wyrazić słowami, jak bardzo jestem wdzięczna, że spotkałam Was – niezwykłych, życzliwych i empatycznych ludzi ze stowarzyszenia. To, że mogę z kimś podzielić się kocimi troskami i porozmawiać z osobami, które naprawdę rozumieją, to ogromna ulga. A fakt, że mogę zawsze liczyć na Waszą bezinteresowną pomoc, przekroczył moje najśmielsze wyobrażenia. To poczucie, że nie jestem sama ze wszystkimi problemami, jest po prostu bezcenne.”

 Śledźcie nasz cykl, bo takich historii jest więcej – każda inna, każda wyjątkowa. Dziękujemy, że jesteście z nami 



Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt to szansa na lepsze życie dla bezdomnych i potrzebujących zwierząt. Możesz nas wesprzeć w prosty sposób!

 Przekaż 1,5% swojego podatku – to nic nie kosztuje, a dla naszych podopiecznych znaczy wszystko!
 KRS: 0000059956

 Wpłać darowiznę i pomóż nam ratować zwierzaki:
 Numer konta: 95 1090 1160 0000 0000 1603 5008

 Dołącz do zbiórki i zmień ich los! https://www.ratujemyzwierzaki.pl/…/milosni…/koszyk/dodaj

 Wspieraj zwierzęta co miesiąc:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/…/stala-pomoc/dodaj

Razem możemy więcej! Dziękujemy za Twoje wsparcie!