Kajtek od paru dni miał problemy z okiem. Nie pomogło przemywanie, widac było, że jest bolesne i powoduje ogromny dyskomfort, dlatego trafił do lecznicy.

Okazało się, że w oku tkwiły kłosy . Oko udało się uratować, choć mogło być naprawdę groźnie…

Kłosy to niewielkie części różnych gatunków zbóż lub traw, otaczające ziarno. Charakteryzują się zwróconymi ku tyłowi, ostro zakończonymi wąsami. Ta budowa uniemożliwia jego cofanie się, dlatego po wbiciu w skórę, kłos migruje w głąb tkanek podczas ruchów pupila.

Kłosy mogą stanowić duże niebezpieczeństwo dla zwierzęcia. Kiedy ostry wąs kłosa dostanie się do oka, nosa, ucha, gardła, czy też wbije w skórę czworonoga, wbije w dziąsło, może zacząć mu bardzo dokuczać i sprawiać ból.

Jeśli zauważymy ostre wąsy kłosa, należy je od razu ściągać. Kiedy już zaczęły się wbijać w skórę, trzeba je umiejętnie jak najszybciej wyciągnąć. Kiedy wbity kłos rozpocznie wędrówkę po ciele psa, może doprowadzić do wielu szkód: wpłynąć na układ pokarmowy, oddechowy, uszkodzić ucho, czy nawet dojść do serca psa. Gdy kłos uszkodzi tkanki, może dojść w nich do zakażeń bakteryjnych.

Często konieczna będzie wizyta u weterynarza.

Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt pokryło koszty leczenia kotka.