Alicja i Holly w wielkim mieście

Przejechac 300 kilometrów po psa? Zwykłego kundelka ze schroniska – niektórym wydaje się to niemożliwe, a jednak! Równy rok mija od momentu, kiedy świat Holly ze Schronisko dla bezdomnych zwierząt AZYL ZOO zmienił się o 180 stopni. Dziewczyna pojechała do wielkiego miasta 😀, do grodu Kraka i siedliska smoka. Pierwsze dni do najłatwiejszych nie należały, bo wielkomiejski zgiełk był przytłaczający dla Holly, ale czas plus ogrom miłości czyni cuda 💙. Dziękujemy za wspaniały dom dla Holly 💙.

Pani Dorota pisze:
„Właśnie dzisiaj mija roczek od kiedy ten czarny diabeł zagościł w naszych sercach.

Alicja i #Holly odnalazły się w całym wielkim świecie i zwariowały na swoim punkcie.

Nie znała hałasu wielkiego miasta, nie potrafiła chodzić po asfalcie, prawie miesiąc czekaliśmy na pierwsze głośne szczęknięcie.

Chociaż niektóre lęki pozostały gdzieś w czeluściach jej psychiki, dziś nie ma śladu po tym skulonym ze strachu zwierzątku. Jest pełna energii i radości. Z jednej strony nie sprawia najmniejszych problemów, wie kiedy trzeba zostać samej i grzecznie czeka na powrót Ali, a jednocześnie potrafi skutecznie upomnieć się o to, czego chce.

A jej człowiek stał się całym jej światem.
I chyba w drugą stronę tak samo. ❤️

Pierwsze górne zdjęcie po lewej stronie w drodze do domu ze schroniska, pozostałe już w domu.