Niesamowita historia

Pod koniec lipca wiele osób usłyszało o kotce, która znalazła się na drzewie i którą musieli stamtąd ściągnąć strażacy.

Życie dopisało dalszą część tej historii…

Teraz wiemy, że kotka należy do Pana Stanisława. Jest oczkiem w głowie starszego pana, który wychodzi z nią na spacery na smyczy. Tym razem było tak samo, ale kotka wystraszyła się psa tak bardzo, że wyszarpnęła się i uciekła na sam czubek drzewa. Z powrotem nie była w stanie zejść o własnych siłach.

Pomogli jej przypadkowy przechodzień, który zgłosił tą sytuację oraz strażacy, którzy zdjęli kotkę z drzewa. Kiedy znalazła się na ziemi, uciekła w nieznanym kierunku.

Pan Stanisław poszukiwał jej przez niemal tydzień, a kiedy w końcu znalazł, okazało się, że kotka ma skomplikowane złamanie łapy. Potrzebna była operacja, na której opłacenie nie było stać Opiekuna. Postanowiliśmy pomóc i kotka trafiła do lecznicy.

Pomimo wysiłków lekarzy, łapy nie udało się uratować, trzeba ją było amputować. Koteczka jednak pięknie sobie radzi na trzech łapach. Dziś szczęśliwy dzień, bo po pięciu dniach w lecznicy, kotka wróciła do domu i swojego Opiekuna 🥰.

Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli ratować koteczkę ❤️❤️❤️.

Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt pokryło koszty operacji.