Pomagamy pani Annie

📢 Pomagamy pani Annie – prosimy o Wasze wsparcie! 🐾

Pani Anna to cicha bohaterka, która od lat bez rozgłosu ratuje porzucone zwierzęta. Nigdy o nic nie prosiła, zawsze na swój koszt leczyła, kastrowała, a później szukała domów dla swoich podopiecznych. A kiedy domów nie było – zostawały u niej. Obecnie opiekuje się trzema psami i trzema kotami – wszystkie to zwierzaki po przejściach.

Tym razem sytuacja ją przerosła. W jeden weekend trafiły do niej aż cztery chore kocięta bez mamy. Wszystkie w tragicznym stanie, jeden większy i trzy oseski porzucone przez dziką kotkę, która zabrała tylko te zdrowe 🥺.

🐈‍⬛ W sobotę córka pani Anny znalazła małą koteczkę, która ledwo trzymała się na nogach – wybiegła prosto pod samochód. Natychmiast trafiła do weterynarza. Diagnoza: koci katar, świerzb, skrajne osłabienie. Dzięki leczeniu, specjalistycznej karmie i troskliwej opiece – zaczęła dochodzić do siebie.

🐈‍⬛ W niedzielę pani Anna znalazła w szopie maleńkiego kociaka – był tak chory, że zamiast oczu miał baloniki z ropą, opuchnięte łapki, wysoka gorączka. Mimo weekendu udało się znaleźć pomoc weterynaryjną.

🐈‍⬛🐈‍⬛ W poniedziałek przeszukała całą szopę i znalazła kolejnego – w nieco lepszym stanie. Dzień później jej mąż odnalazł czwartego – ledwo żywego. Wszystkie wymagały intensywnego leczenia, codziennych wizyt u weterynarza, leków i specjalistycznej opieki.

Choć pani Anna daje z siebie wszystko, tym razem po prostu sytuacja ją przerosła, dlatego poprosiła nas o pomoc. Po raz pierwszy.
Koszty leczenia przekroczyły już 1000 złotych i nadal rosną. Maluchy wciąż walczą z infekcjami, wymagają leków, suplementów, będą potrzebowały szczepień, a w przyszłości kastracji.

Nie zostawiamy takich osób bez wsparcia! Pani Anna robi to, co wielu z nas nawet by przerosło – my chcemy jej w tym towarzyszyć 💚.

Jeśli ktoś chciałby dorzucić choć symboliczną złotówkę, bardzo to pomoże.
Wierzymy, że razem damy radę – dla tych maleństw i dla osoby, która nigdy nie prosiła, ale teraz naprawdę potrzebuje pomocy.
Wpłaty prosimy oznaczać: „Leczenie kociąt p. Anny” 🥰.

Dziękujemy! 🙏
Za każde udostępnienie, dobre słowo i wsparcie.
Razem możemy zrobić coś wspaniałego – uratować życie zwierzętom, które same nie prosiły się na ten świat, ale już tu są i bardzo potrzebują pomocy 🐱💞.

🐾🐾🐾

Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt to szansa na lepsze życie dla bezdomnych i potrzebujących zwierząt. Możesz nas wesprzeć w prosty sposób!

❤️ Przekaż 1,5% swojego podatku – to nic nie kosztuje, a dla naszych podopiecznych znaczy wszystko!
📌 KRS: 0000059956

💰 Wpłać darowiznę i pomóż nam ratować zwierzaki:
🔹 Numer konta: 95 1090 1160 0000 0000 1603 5008

🐶🐱 Dołącz do zbiórki i zmień ich los! https://www.ratujemyzwierzaki.pl/…/milosni…/koszyk/dodaj

📆💙 Wspieraj zwierzęta co miesiąc:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/…/stala-pomoc/dodaj

Razem możemy więcej! Dziękujemy za Twoje wsparcie! ❤️