Marysia (wcześniej Lusia) przeszła kolejny zabieg usunięcia guza. Jest już po zdjęciu szwów i czuje się całkiem dobrze. Mimo że guz zlokalizowany był przy łapce, nie przeszkadza jej to w normalnym chodzeniu.
Mamy nadzieję, że to już koniec nieprzyjemnych przygód.
Marysia w nowym domu jest oczkiem w głowie, lubi spacery, wypoczynek i często pokazuje własne zdanie .
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt wsparło Marysię, opłacając koszty operacji, resztę kosztów pokrywają opiekunowie.
