Trójka kociąt, chorych na koci katar, szukała schronienia i pomocy w jednej z podostrowskich firm. Pracownicy firmy zabezpieczyli je, zawieźli do lekarza weterynarii i sami płacili za leczenie.
Przed ścianą stanęli w momencie, kiedy okazało się, że jeden z kotów musi przejść zabieg usunięcia gałki ocznej. Ta kwota ich przerosła, dlatego szukali pomocy.
Nie mogliśmy odmówić, dlatego potrzebujący kotek trafił do lecznicy, gdzie przeszedł zabieg. Przy okazji jednego znieczulenia, został również wykastrowany. W najbliższym czasie kastrację przejdą pozostałe dwa koty.
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt pokrywa całkowite koszty zabiegów.
