Czy to nie piękny widok 😻😻😻?
Najpierw do domu Pani Magdy trafił Tygrysek – uratowany z trasy, gdzie trzeba było wstrzymać ruch, żeby nie zginął pod kołami aut.
Później (nieplanowane) dołączyło rodzeństwo Mleczusia i Cukierek, dwa maluchy porzucone pod apteką – miały być na moment, na czas szukania domu, a zostały na zawsze.
Pani Magda ma już pod opieką inne zwierzęta i spore wydatki z tym związane, dlatego Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt w części pokryło kastracje całej trójki.
Rany goją się modelowo, a maluchy już brykają 💙💙💙.