Pamiętacie Zoyę ze schroniska w Niedźwiedziu, której szukaliśmy domu? Dziewczyna już od kilku miesięcy go ma, a wczoraj otrzymaliśmy wiadomości, zdjęcia i filmik od jej opiekunów ❤️.
Pani Anna pisze:
Jakiś czas temu adoptowaliśmy Zoye (dzięki pomocy Pana Macieja z Ostrowskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt), ze schroniska w Niedźwiedziu.
Jest pełna energii, uwielbia obserwować i gonić za ptaszkami, chodzi na spacery, ma super węch.
Na początku bała się wchodzić do domu, a teraz dobrze się czuje w salonie, obok mojego taty.
Pamiętam, że gdy ja odbieraliśmy ze schroniska Pani Kasia (która opiekowała się pieskami) bała się, bo Zoya była narwana i rzucała się na inne psy, teraz przez codzienną dawkę ruchu stała się wyciszona i jest bardzo fajnym towarzyszem :D”.
Zoya to sunia po przejściach, na szczęście znalazła dom, w którym czuje się bezpieczna. Dodatkowa dawka ruchu i brak negatywnych bodźców, pozwoliły jej się wyciszyć. Bardzo cieszą nas takie informacje.