Trzymajcie kciuki za Bajkę

Bajka trafiła pod nasze skrzydła w kiepskim stanie – rozległe rany na łapach i ogólne wycieńczenie organizmu.

Nie wiadomo co się stało, może wypadek, a może ręka człowieka 😭. Co wiemy na pewno – nie miała łatwego życia.

Po chwilowym odrętwieniu, zaczęła reagować panicznie na dotyk 😔.

Rozpoczęliśmy leczenie – w pierwszym momencie skupiliśmy się na zabezpieczeniu i leczeniu ran. Tu idzie modelowo i z każdą zmianą opatrunku widzimy poprawę.

Sunia nigdy nie rzucała się na jedzenie, ale ostatnio straciła apetyt w ogóle, od wczoraj jest w lecznicy. Czujemy niepokój, ale głęboko wierzymy, że będzie dobrze. Musi być.

Trzymajcie bardzo mocno kciuki ✊✊✊.

W tym miejscu chcemy podziękować wyjątkowej osobie – Pani Marii, która przyjęła na dom tymczasowy zwierzę „trudnoobsługiwalne” i do tego wymagające stałej opieki. Zwierzę, które bało się człowieka, dotyku, którego reakcje były nieprzewidywalne.

Dziś Bajka jest zupełnie innym psem – czas, spokój, cierpliwość, opieka, po prostu dobry człowiek obok – to wszystko sprawiło, że nastąpiła ta przemiana ❤️❤️❤️.

Teraz tylko ściskamy kciuki, żeby organizm suni dał radę, żeby ona walczyła – bo wszyscy wokół walczą o nią 🥰.