Koci staruszek, wolno żyjący, regularnie dokarmiany przez społeczną opiekunkę. Żył tak od wielu lat i jakoś sobie radził, niestety z wiekiem jest coraz gorzej. Opiekunka zauważyła, że jest wyraźnie słabszy – ta zima mogła być jego ostatnią .
Podjęła decyzję o jego zabezpieczeniu na czas zimy. Pomożemy go zdiagnozować i wyleczyć, a wiosną – jeśli nie będzie przeciwskazań – wróci na miejsce bytowania. Chyba że zakosztuje życia domowego.
Na ten moment został odrobaczony i wprowadzono antybiotyk, bo stan tego wymagał. W piątek dalsza diagnostyka.
Trzymajcie kciuki .
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt pokrywa koszty weterynaryjne.