W 2017 roku Pani Paulina musiała pożegnać swoją ukochaną sunię. Było to traumatyczne przeżycie, a strata była tak dotkliwa, że nie sposób było dalej funkcjonować. W tej sytuacji, decyzja o adopcji psa ze schroniska i zaopiekowanie się kolejnym potrzebującym zwierzęciem, była jedynym ratunkiem.
I tak, Lili z ostrowskiego schroniska otrzymała dom i kochającego opiekuna ❤️.
Od tego czasu minęło 5 wspólnych, szczęśliwych lat. Niestety ostatnio pojawiły się niepokojące objawy u suni, dlatego od razu trafiła do lecznicy. Diagnoza była mrożąca – ropomacicze, bardzo często występujące u niekastrowanych suczek 😔.
Na szczęście jest to początkowe stadium, dlatego mamy nadzieję, że szanse na wyleczenie są duże. Konieczna jest jednak pilna operacja.
Pani Paulina poprosiła nas o pomoc, nie mogliśmy odmówić.
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt pokryje koszty operacji. A Wasze kciuki są bardzo potrzebne ✊✊✊✊.