Są takie dni, które chciałoby się wymazać z kalendarza. Dzisiejszy jest właśnie taki.
Nie żyje Zeus .
Pies ideał. Nie żyje bo „człowiek”, który miał być opiekunem, stał się dla niego katem… Mamy nadzieję, że spotka go za to surowa kara, czekamy na to.
Jednak zło nie może zdominować tego przekazu, bo Zeus zasługuje na piękne pożegnanie, tak jak zasługiwał na piękne życie.
Poznaliśmy Go w czerwcu, kiedy w wyniku interwencji trafił do ostrowskiego schroniska i od tego momentu trwała walka o Jego życie. Były wzloty i upadki. Momenty wielkiej radości i załamania.
Dziś wszystko to się zakończyło, a pozostał niewypowiedziany żal…
Zeus – pies ideał, cudowny wielki miś o gołębim sercu. Jeśli można o kimś powiedzieć, że cieszył się z każdej sekundy życia, to tak jakby opisać Zeusa.
Marzyliśmy o domu dla Niego z ogromnym ogrodem i cudownym człowiekiem, który doceniłby jaki ma skarb. Wierzyliśmy, że wszystko co złe już za Nim, a przed Nim długie, piękne lata…
Nie ma już marzeń, marzenia umarły wraz z Zeusem .
Dziękujemy wszystkim, którzy w tych ostatnich miesiącach dali mu wsparcie, miłość i opiekę – dzięki którym poczuł się ważny. Dziękujemy doktorowi Mirkowi Kuberce i Zespołowi Kuber-Vet Centrum Weterynaryjne, którzy do końca, z ogromną determinacją walczyli o jego zdrowie i życie. Zrobiliśmy wszystko co tylko było możliwe, ale przez to nie jest ani trochę lżej…
Biegaj, Kochany Olbrzymie, za Tęczowym Mostem – bez cierpienia, bez bólu. Nie ma Cię już z nami, ale w naszych sercach zostaniesz na zawsze!
Nie mówimy żegnaj, lecz do zobaczenia – kiedyś, po tamtej, lepszej stronie .