Zabiegi fryzjerskie dla psów ze schroniska? Może się to wydawać niektórym fanaberią, jest jednak bardzo istotne.
Po pierwsze:
do schroniska trafiają bardzo często psy, które błąkały się dłuższy czas lub takie, których dotychczasowi „opiekunowie” nie troszczyli się o nie zupełnie – te często mają bardo skołtunioną sierść, której nie można rozczesać w tradycyjny sposób, bywają brudne, śmierdzące, zapchlone. Po zabiegach ratujących życie i zdrowie oraz odpchleniu i odrobaczeniu, konieczne jest doprowadzenie takiego zwierzęcia do tzw. normalności, czyli zwykle wykąpanie i obcięcie.
Po drugie:
Sierść psa zbudowana jest z warstwy zewnętrznej – okrywowej i wewnętrznej – izolacyjnej (tzw. podszerstka). Psy przebywające zimą na zewnątrz chronione są przez naturę przed zimnem właśnie gęstym podszerstkiem. Zimną działa wspaniale, ale w okresie wiosennym rozpoczyna się linienie. Przebiega ono różnie, u wielu psów warstwa izolacyjna jest tak gęsta, że nawet intensywne wyczesywanie nie pomaga, dodatkowo psy po zimie nie są idealnie czyste, a to utrudnia niefachowe zabiegi fryzjerskie, wtedy potrzebna jest pomoc specjalisty.
Po trzecie:
Pięknie wyglądają psy o długiej, lśniącej i zadbanej sierści – w schronisku nie da się jednak utrzymać takiego wyglądu, z tego względu psy są obcinane – łatwiej utrzymać czystość krótkowłosych zwierząt a dodatkowo podczas upałów odczuwają one większy komfort.
Z tych względów Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt sfinansowało zabiegi fryzjerskie dla 15 najbardziej potrzebujących tego psów z Międzygminnego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Wysocku Wielkim.
Poniżej zdjęcia pierwszych czterech piesków przed i po zabiegach fryzjerskich.
Oskar czeka na swój dom w schronisku.
Kentaky czeka na swój dom w schronisku.
Cezar (adoptowany)
Mila (Grudzia) czeka na swój dom w schronisku