Historia Yumi zaczęła się kilka miesięcy temu, gdy trafiła pod opiekę pani Karoliny i jej rodziny. Miała wtedy zaledwie 3 miesiące. Dzięki troskliwej opiece szybko przeszła pierwsze wizyty u weterynarza: odrobaczanie, odpchlenie, szczepienia – wszystko, by mogła zdrowo rosnąć.
Teraz przyszedł kolejny ważny krok – kastracja. Pani Karolina, jako odpowiedzialna opiekunka, wiedziała, jak istotny to zabieg dla zdrowia i przyszłości Yumi.
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt sfinansowało koszty zabiegu, który odbył się w ubiegły piątek.
Jak się czuje malutka? Świetnie!
Yumi jest już po kontroli, wszystko pięknie się goi, a ona sama zachowuje się tak, jakby nic się nie stało – wciąż pełna energii.
Dziękujemy pani Karolinie za odpowiedzialną postawę .
Dziękujemy też wszystkim, którzy wspierają nasze działania – to dzięki Wam możemy pomagać takim kotkom jak Yumi!
