Pani Barbara zaopiekowała się bezdomnym kotem, który przybłąkał się na jej posesję. Kot był zarobaczony, zapchlony i wychudzony. Trochę trwało, ale doszedł do formy i okazało się, że to naprawdę piękny kot 🥰.
Teraz nadszedł czas na kastrację – Carlos, bo takie otrzymał imię, jest już po zabiegu i czuje się bardzo dobrze.
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt sfinansowało koszty zabiegu.