Ogólny stan naszej dzielnej pacjentki jest dobry (a było naprawdę źle),

Leki na tarczycę zaczęły działać, ogromnie pomogły również zabiegi ozonoterapii,

Organizm się wzmocnił, skóra pięknie wygoiła (zostały już tylko niewielkie zmiany, a nowe nie powstają), sierść lśni i jest sprężysta, Wandzia ma chęć do życia ,

Co bardzo istotne, zaczęły się odbudowywać mięśnie – to zasługa hydromażu oraz spacerków.

Dr Mirek z Kuber-Vet Centrum Weterynaryjne orzekł, że podmienili mu pacjentkę , a tak poważnie – stało się tak jak mówił – czyli powrót suni do zdrowia wymagał czasu i odpowiedniego leczenia .

Jesteśmy szczęśliwi, wzruszeni i bardzo wdzięczni za wsparcie dla Wandziuli .

Dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy dokonali wpłaty na zabiegi ozonoterapii suni – do uzbieranej wcześniej kwoty doszło aż 600 złotych od Pani Karoliny – dziękujemy bardzo . Mamy już pełną kwotę na całą serię

A Wandzia nadal szuka swojego człowieka na zawsze – już niedługo napiszemy o niej więcej.