Rozpoznajecie?

A dziś pokonaliśmy sporo kilometrów, żeby odwiedzić tego sympatycznego pana 😍.

Kto poznaje?

Oczywiście to Toro, cudowny, szalony pies, który w schronisku w Niedźwiedziu spędził zbyt wiele czasu.

Teraz na szczęście jest już w domu ❤️❤️❤️, wyleguje się na kanapie (od razu wiedział, gdzie jest najwygodniej 😉) i ma ogromny, ogrodzony teren do biegania 🥰. Nareszcie ten żywiołowy pies, który bardzo męczył się w kojcu, ma życie, na które czekał.

A nade wszystko, ma swojego człowieka, dla którego jest oczkiem w głowie i przyjacielem 😍❤️😍❤️.

Cudowny dzień, aż łezka się zakręciła w oku.