Zwykle pomagamy lokalnie, ale czasami zdarza nam się zrobić wyjątek. Tak było tym razem.

15-letnia Roksi wraz ze swoim tatą od dwóch lat prowadzi Dom Tymczasowy dla kotów. Wszyscy ich podopieczni są wykastrowani, zaszczepieni, odrobaczani i testowani na fiv/felv.

Zaadaptowali 3 pokoje na azyl dla kotów po przejściach – w tym kociarnię główną, pełną drapaków, półek, legowisk, kuwet oraz osiatkowany balkon i okna, jest także kocia kwarantanna z kenelami, dla kotów trafiających do DT, które potrzebują niezbędnych zabiegów weterynaryjnych i badań.

W DT znajduje się 10 kotów, w tym 4 wymagające specjalistycznej opieki.

Oprócz tego Roksi z tatą dokarmiają również 2 stada kotów wolno żyjących – wszystkie koty także zostały wykastrowane.

Ten ogrom pracy i zaangażowania, a także empatii ogromnie nas wzruszył, wspaniała postawa tak młodej osoby jest warta zaprezentowania.

Przekazaliśmy dla kotów Roksi 20 kg suchej karmy, ale przy takim stadzie to kropla w morzu.

Jeśli chcecie pomóc Roksi, piszcie pod postem „pomogę”, a dziewczynka się z Wami skontaktuje.

Roksi mieszka w województwie lubuskim.

Dobro wraca .