Kot został znaleziony przy drodze. Nie wiadomo jak do tego doszło, ale jego łapa była złamana. Musiało to się stać wcześniej, bo rana była w złym stanie, zapach był przerażający. To cud, że nie doszło do sepsy.
Łapa była nie do uratowania i konieczna była amputacja.
Chłopak otrzymał imię Nemo i dzięki zaangażowaniu Pleszewskie Stowarzyszenie Kocia Łapka, trafił do domu tymczasowego.
Tam pięknie się odnalazł, uwielbia pieszczoty i siedzenie na kolankach. Teraz cudownie byłoby, gdyby znalazł dom stały .
