Mróz zabija – również zwierzęta, które nie są w stanie same zadbać o siebie. Szczególnie trudne jest to, kiedy są uwiązane na krótkim łańcuchu, a za schronienie mają rozpadającą się budę, ustawioną w środku pola. Czego pilnują? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Dzięki zgłoszeniu, tym razem udało się zapobiec tragedii – maleńka, stara suczka, pozostawiona na pastwę mrozów bez jakiegokolwiek zabezpieczenia, bez wody i jedzenia, w wyniku interwencji członków Ostrowskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt została odebrana i odwieziona do weterynarza. W tej chwili jest już po zabiegu czyszczenia uszu i zębów. Silne zapalenie powodowało dodatkowy ból i dyskomfort – potrzebna była natychmiastowa reakcja. Suczka jest pod opieką weterynaryjną, obecnie przebywa w schroniskowym szpitaliku. To kilkukilogramowe maleństwo mogło nie przeżyć kolejnej nocy :(.
Bądźmy czujni.
/MT
