Czasem drobne gesty zmieniają świat i dodają sił do dalszej pracy.
Dzięki hojności jednego z darczyńców (o tym opowiemy później) otrzymaliśmy wartościową karmę dla psów .
Kurier dostarczył aż dwie palety, które zostawił na wjeździe. Trzeba było działać szybko – karma blokowała dojazd, a zwierzęta już czekały!
Nasze małe auta oznaczałyby wiele kursów tam i z powrotem… Ale od czego są przyjaciele? Wystarczył jeden telefon i po godzinie na miejscu był bus, który pomógł dostarczyć karmę tam, gdzie była najbardziej potrzebna.
Bogna Frątczak, Krzysiek Biernat – dziękujemy! Wasza pomoc to kolejny dowód na to, że razem możemy więcej.
Zdjęcie z netu.
