10-cio miesięczny Lion został adoptowany ze schroniska we wrześniu 2014 roku. Był tam niespełna 2 tygodnie. W nowym domu okazało się, że piesek kuleje. Weterynarz stwierdził, że to stary uraz. Prawdopodobnie Lion został potrącony przez auto, w związku z tym ma problemy z chodzeniem – nie używał w tym celu prawej tylnej łapy. Po prześwietleniu psa okazało się, że sprawa jest bardzo poważna i grozi mu nawet operacja (dekapitacja główki kości udowej). Ma uszkodzoną miednicę i nogę. Co gorsza było to bardzo bolesne dla niego.
Było, ponieważ kontuzję udało się zaleczyć farmakologicznie. Teraz Lion utyka, ale chodzi i może się bawić!
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt sfinansowało koszty leczenia pieska, którego podjął się dr Stanisław Kempa.