Zaczęło się od ogłoszenia:
„Mieszkam tu sam w starym opuszczonym domu. Moja mama z moim bratem znaleźli już dom. Ja czekam, stoję codziennie w przedświątecznym nastroju pod choinkami, których z placu sprzedażowego ubywa. Odliczam dni do Świąt, jeszcze trochę ich pozostało, a co jeśli nie znajdę ciepłego domu? Centrum zamkną 24 grudnia i znowu zostanę sam, bez jedzenia i miłości.
Proszę adoptuj mnie i mocno przytul…
Kotek
Kocurek jest oswojony, młodziutki i bardzo przyjazny.”
Dziś kotek ma już prawdziwy dom :).