Bryś po zabiegu, a właściwie dwóch.

Chłopak przeszedł zabieg kastracji (ze względów medycznych) oraz sanacji jamy ustnej.

Obeszło się bez usuwania zębów, trzeba było jednak gruntownie je wyczyścić, ponieważ kamień powodował stany zapalne, a przez krwawiące dziąsła bakterie mogły przedostawać się do krwiobiegu.

Bryś ma chore serce (to wiedzieliśmy od początku) jednak jest zabezpieczony farmakologicznie. Po wprowadzonym leczeniu, widać już pozytywne zmiany – wyniki (morfologia i biochemia) zdecydowanie się poprawiły 🙂.

Badania wykazały natomiast delikatną niedoczynność tarczycy – wprowadzono leki.

Mamy nadzieję, że teraz Bryś będzie miał więcej energii i nareszcie będzie korzystał z życia 🙂.

Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt sfinansowało koszt zabiegów.