Jeszcze parę miesięcy temu na łańcuchu, a dziś w takich okolicznościach przyrody 😁.
W takich momentach zapomina się o trudach pomagania, tych złych chwilach, kiedy padasz ze zmęczenia lub bezsilności.
Patrząc na takie zdjęcia, czytając informacje od opiekunów, dostajemy ogromny zastrzyk energii do dalszego działania ❤️.
Dziękujemy za tą cudowną adopcję i za pomoc wszystkich wspaniałych osób, dzięki którym Pikuś przebył tą długą drogę – przede wszystkim musimy wymienić cztery wspaniałe kobiety bez których nic by się nie udało:
❤️ Renata, ❤️Marianna, ❤️Grażyna i ❤️ Marlena – to dzięki Wam ❤️.