Lesiu wrócił do domu. Jest słaby, ale stabilny.
Cewnik trochę mu przeszkadza, ale póki co nie ma innego wyjścia. Chłopak ma apetyt, co dobrze rokuje.
Sytuacja na ten moment wygląda tak, że operacja jest konieczna, ponieważ pęchęrz wpada w przepuklinę i jest problem z odprowadzaniem moczu. Termin nie jest jeszcze ustalony.
Kciuki trzymajcie mocno .
