Nasz dzielny Lesio trzyma się stabilnie – są lepsze i gorsze dni, ale ogólnie daje radę! W przyszłym tygodniu czeka go wizyta kontrolna w lecznicy, po której najprawdopodobniej uda się ustalić termin sanacji i operacji śledziony.
Trzymajcie mocno kciuki!
Tymczasem humor dopisuje (choć humorki też się zdarzają!), jest i energia, która sprawia, że dom jest pełen życia. Zwłaszcza teraz, gdy do ekipy dołączyła nowa, jamnikowata koleżanka! Są jak dwa klony .
Dziewczyna jest super, ale w nocy Lesio pozostaje wierny swojemu ukochanemu misiowi – bo wiadomo, pewne przyjaźnie są niezastąpione!
