Beethovena, chorego i zapchlonego, zabraliśmy z domu bardzo specyficznego. Jego opiekunowie żyją na granicy ubóstwa, nie mają żadnych stałych dochodów, utrzymują się że sprzedaży złomu. Jak zawsze w takich sytuacjach, mieliśmy spore wątpliwości, czy pies powinien tam wrócić. Wrócił. 15-latek jest zdrowy, wesoły i pełen energii. Cieszył się bardzo na widok właścicieli, a oni…. chyba jeszcze bardziej niż on 🙂
Być może nasza decyzja wywoła skrajne emocje, ale jedno jest pewne: Beethoven w tym miejscu jest na pewno szczęśliwszy, niż w schroniskowym kojcu (dziękujemy kierownikowi i pracownikom za jego parodniowe „przechowanie” podczas rekonwalescencji). Będzie pod naszą opieką medyczną, a i karmy, do której przywykł, też mu nie zabraknie.
Beethoven został odpchlony, odrobaczony, wykąpany i obcięty, przeszedł również drobny zabieg – całość została sfinansowana ze środków Ostrowskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt.
/MT