Agnieszka – pies tzw. nieadopcyjny… Dzięki determinacji i miłości od 4 lat w domu. Wolontariuszka Julia – to ona postanowiła, że Agnieszka nie skończy za kratami schroniska, w totalnie wycofanym psie, zobaczyła to coś, co sprawiło, że już nie mogła odpuścić. Przekonała rodziców – dwie wyjątkowe osoby – i w taki sposób właśnie życie suni zmieniło się diametralnie.
A Agnieszka? Ona także się zmieniła, otrzymała szansę, z której skorzystała. Ta piękna przemiana jest dowodem na to, że warto wierzyć i warto dać szansę, bo każde zwierzę na nią zasługuje.
A tak pisze Pani Małgorzata:
„Serdecznie dziękujemy za współfinansowanie opieki medycznej dla naszej schroniskowej Agnieszki.Trwa to juz 4 rok! Dziekujemy, ze mozemy na Was liczyc w kazdej sytuacji!♥️Dziś Agnieszka przeszła serię badań w Kuber-Vet Centrum Weterynaryjne,została zbadana przez Aniola w ludzkiej skórze-doktor Gosię.Wróciliśmy spokojniejsi i mamy nadzieję ,ze Agnieszka bedzię z nami jeszcze wiele lat.DZIEKUJEMY,ŻE JESTESCIE !!!”
I tego właśnie życzymy – wielu lat wspólnego, pięknego życia 💙.