Suczki, które trafiły do nas z okolic Drohiczyna: Zuzia, Saszka i Mysza, przeszły już badania (które nie wykazały nic niepokojącego, poza niedowagą), zostały zaszczepione i odrobaczone. Maluchy czują się już nieco raźniej, choć nadal są bojaźliwe. Na tą chwilę nie potrafią chodzić na smyczy, jednak wolontariusze pracują na tym. Dziewczyny są pozytywnie nastawione do ludzi. Czeka je jeszcze sterylizacja, ale dopiero na początku przyszłego roku.
Dziewczynom bardzo potrzebne są nowe domy i kochający, odpowiedzialni ludzie.
Prosimy o udostępnianie 🙂
Fot. Paulina Malińska
/IT