Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt nieustannie pomaga bezdomnym kotom. Sytuacja jest trudna, ponieważ te zwierzęta mogą liczyć tylko na pomoc wolontariuszy, którzy wyczuleni na cierpienie zwierząt wynajdują chore kociaki pochowane w piwnicach, śmietnikach, krzakach, żebrzące o okruch ludzkiego zainteresowania. Wiele razy pisaliśmy już o tym jak pożyteczne są bezdomne koty, chociażby dlatego, że są naturalnym wrogiem gryzoni. Mieszkańcy np.bloków, gdyby wiedzieli jak wzrosłaby ilość myszy i szczurów w ich piwnicach i mieszkaniach, sami z pewnością ustawialiby budki na zimę, dokarmiali, zanosili do weterynarzy itd. Tymczasem jednak, zanim społeczeństwo zrozumie wagę problemu, została uratowana 10-letnia kotka Uszko, która cierpiała z powodu infekcji wirusowej i złego stanu uzębienia. Po leczeniu została ponownie wypuszczona, jest pod obserwacją wolontariuszy.
/MH