Axa pozdrawia z nowego domu!

Wiadomość od szczęśliwej właścicielki Axuni, Marty:

„Axa jest już zdecydowanie pełnoprawnym członkiem rodziny. Jest kochana i koszmarna jednocześnie, czasem przytula się do mnie w środku nocy. gdy mam koszmary a czasem wywija się z szelek na spacerze i trzeba ją przez pół godziny gonić. Jest trudnym psem z bardzo silnym syndromem porzucenia, wręcz nie może zostawać sama w domu. Na szczęście u mnie zawsze ktoś jest, więc nawet, jeśli wychodzę, to nie zostaje ona sama w domu. Jest… bardzo, ale to bardzo rozpieszczona. Spać? Tylko na łóżku z własną poduszką i własnym kocem. Jeść? Tylko świeże i smaczne rzeczy. I konieczne te, które ja jem aktualnie. Zabawki? Pluszowe, które można szybko pogryźć i rozszarpać. I co chwilę puszcza bąki. Ale naprawdę jestem szczęśliwa, że jest ze mną. ”

Historia Axy jest jednym z dowodów na to, że warto adoptować psy ze Schroniska.