Bardzo długo w schronisku, od niedawna w domu . Nasz cudowny, niewidomy Labek nareszcie ma dom i swojego człowieka
.
Wiele osób boi się takich adopcji – tego, że nie podoła opiece, że niewidomy pies będzie wymagał ciągłej pomocy. Niewidomy pies może jednak całkiem nieźle funkcjonować, trzeba tylko przestrzegać kilku zasad.
Psy lubią rutynę, a dla niewidomych jest ona warunkiem koniecznym do przetrwania. Wszelkie zmiany, nawet nieznaczne, wywołują u nich stres i potęgują niepewność. Im więcej czynności będzie miało stały, znany psu przebieg, tym szybciej i lepiej poradzi sobie w nowej rzeczywistości. Zmiany, które są konieczne, należy wprowadzać powoli i spokojnie, dostosowując tempo do możliwości psa.
Sygnalizuj dotyk lub zbliżenie do psa – nie zaskakuj go – zbliżając się, mów spokojnym głosem, wypowiadaj jego imię.
Staraj się działać według harmonogramu – stałe godziny spacerów, posiłków. Wypracuj też specjalne sygnały – np. hasło lub stukanie w miskę.
Zachowaj stały porządek w domu – nie przesuwaj mebli, nie zostawiaj przedmiotów na podłodze, nie zmieniaj miejsca misek, posłania.
Na spacery, szczególnie na początku, wybieraj tą samą trasę, pozwalaj psu wąchać do woli, żeby mógł poznawać teren. Kiedy pies poczuje się pewnie, możesz wydłużać spacery.
Dostosuj własny ogród tak, aby był bezpieczny – odpowiednie ogrodzenie, brak przeszkód, o które pies mógłby się potknąć, zranić lub w nie wpaść.
A przede wszystkim, daj mu czas i cierpliwość.