Gucio trafił do Schronisko Ostrów z interwencji: ze złamaną szczęką, zarobaczony, cierpiący… „opiekunowie” podobno czekali aż się zagoi , a raczej aż sam odejdzie w cierpieniach…
Wyobraźcie sobie jak funkcjonuje pies, który ma obustronne złamanie żuchwy…
Sytuacja była ciężka – miejsce trudnodostępne, operacja dużego ryzyka. Jednak to było dla Gucia żyć albo nie żyć, więc zaryzykowaliśmy, a operacji podjął się dr Stanisław Kempa, któremu bardzo dziękujemy za uratowanie pieska .
Gucio funkcjonuje coraz lepiej, a naszym marzeniem jest, żeby zamiast do schroniska, trafił do ciepłego domu, gdzie będzie nareszcie szanowany i kochany.
I takiego domu stałego lub tymczasowego dla Gucia szukamy
Jaki jest Gucio? Cudowny i spragniony miłości, mimo wszystkich nieszczęść, które go spotkały. To jeszcze tak naprawdę psie dziecko – ma około 9 miesięcy.
Przez najbliższe dwa miesiące powinien być w spokojnym miejscu, bez innych zwierząt i małych dzieci. Zespolenie kości żuchwy musi się porządnie zrosnąć.
Pomożecie