Pozdrowienia od Rajki
Miesiąc temu zawalił jej się świat i groził powrót do schroniska, ale udało się temu zapobiec i sunia trafiła do nowego domu tymczasowego.
Początki nie były łatwe, ale Rajka dzielnie dawała radę. Nowe miejsce, nowy opiekun, nowe zapachy, nowe sprzęty, nowe odgłosy, nowe zwierzęta. Wszystko nowe.
Po kilku tygodniach Rajka złapała troszkę luzu, odważniej chodzi po domu, pokonuje strach przed telewizorem (którego początkowo bardzo się bała).
Zaczyna łapać delikatny kontakt z innymi psami, szczególnie z jedną sunią.
Coraj rzadziej korzysta z klatki kenelowej, ale ona jest cały czas dostępna i Raja wie, że zawsze może się w niej schować, jeśli czuje taką potrzebę. Teraz najczęściej odpoczywa na swoim posłaniu lub kiedy telewizor jest wyłączony – na kanapie.
Trzymajcie kciuki .