Koteczka Kicia w sierpniu przybłąkała się (albo została podrzucona) na posesję w jednej z podostrowskich miejscowości.
Maleństwa nikt nie szukał, więc przygarnęła je pani Angelika. Malutką obejrzał lekarz weterynarii, zaszczepił, odrobaczył, została również zabezpieczona przeciw pchłom i kleszczom, te koszty pokryli opiekunowie.
Pani Angelika, jako świadoma opiekunka wiedziała, że kotkę należy również wykastrować, zwróciła się do o nas o wsparcie. Po konsultacji z lekarzem weterynarii, zabieg został odłożony. Teraz już przyszedł czas i wkrótce będzie wykonany.
A Kicia? Jest cudowna .
Pani Angelika pisze:
„Kicia (bo tak nazwał ja synek) zadziwia nas przede wszystkim swoją dużą cierpliwością i chęcią zabawy z dziećmi. Lubi się oczywiście wylegiwać na wszystkich krzesłach w domu ale upodobała sobie tez garderobę.
Cały czas bardzo lubi wychodzić na dwór i regularnie przynosi nam niespodzianki w postaci myszek lub ryjówek, które chętnie zjada . Jest bardzo kochana i lubi się przytulać
„.