Kilka dni temu w parku miejskim, para idącą na spacer usłyszała żałosne miauczenie. Dźwięki dochodziły z jednego z drzew – na gałęzi siedział mały kotek. Po dłuższej próbie, udało się go ściągnąć.
Wtedy pojawiły się kolejne dźwięki, ale tak wysoko, że nie można było dosięgnąć kolejnych kotów.
Na ratunek przyszedł chłopak, który przechodził obok, wszedł na drzewo i ściągnął kolejne dwa koty.
Dzięki tym niezwykłym ludziom, którzy pragną pozostać anonimowi, trzy kotki zostały uratowane – ogromne podziękowania dla nich 

.



Maluchy są już bezpieczne w ostrowskim schronisku i tam czekają na nowe domy. Czy uda nam się dopisać szczęśliwe zakończenie?
Udostępniajcie posta 

.


