Rajka to jeden z trudniejszych „przypadków”.
Wiele lat temu trafiła do ostrowskiego schroniska wraz ze szczeniętami. Szczeniaki szybko znalazły domy, a sunia została… Wciśnięta w najgłębszy kąt boksu, przerażona hałasem, obecnością innych zwierząt, ale przede wszystkim człowieka. W schronisku była kilka miesięcy, wolontariusze naszego stowarzyszenia zaczęli z nią pracować, jednak warunki schroniskowe, szczególnie w przypadku takich psów – bardzo to utrudniają. Cokolwiek udało się osiągnąć, za moment następowało cofnięcie. Nawet drobne zmiany jednak bardzo cieszyły, bo początkowo Rajka na sam widok człowieka wypróżniała się ze strachu 😭😭😭. Co takiego zrobił jej wcześniej człowiek? Nie chcemy sobie nawet wyobrażać.
Jedynym ratunkiem dla Rajki było znalezienie DT, gdzie doświadczona osoba podjęłaby się pracy z tak wycofanym psem. I tak sunia trafiła pod opiekę Pani Julity. I jest tam do dziś. Widać duże zmiany, choć mieliśmy nadzieję, że będą zachodzić szybciej – jednak Raja zmienia się w swoim tempie.
Pani Julita pisze:
„Raja robi postępy. Nie ma „cofek”, są tylko okresowe przerwy. Znacznie słabiej i mniej emocjonalnie reaguje na wiele nieprzyjemnych dźwięków. Rozbudowa domu i remonty tuż obok nas, nieco dalej budowa domu. Dźwięków jest cały wachlarz. Myślę, że to ją w jakiś sposób uodporniło.
Raja jest miłośniczką kanapy. To wygodny i dobry punkt obserwacyjny. Druga ulubiona miejscówka jest przy lodówce, a trzecia obok psiej spiżarni 🙂”.
Niestety mamy też gorsze wieści – w przyszłym tygodniu Rajkę czeka zabieg – na ostatnim badaniu kontrolnym weterynarz zauważył guzek, niezbędna jest mastektomia. Przyszłościowo również sanacja jamy ustnej. To spore wydatki 😔, ale konieczne.
Jeśli ktoś chciałby pomóc Rajce – temu zwykłemu kundelkowi o niezwykłym harcie ducha – może to zrobić, wpłacając datek na konto Ostrowskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt z dopiskiem „Dla Rajki”:
95 1090 1160 0000 0000 1603 5008.
Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę 💙.