Od kilku dni usilnie szukaliśmy domu dla kawalera (po lewej stronie), który pojawił się nagle w miejscu bytowania kotów wolno żyjących. Od razu widać było, że nie jest jednym ze stada i że kiedyś żył w domu – próbował dostać się do mieszkań, koczował przy drzwiach. Przeganiany wędrował od drzwi do drzwi… Nie mógł odnaleźć się na dworze, w nowym miejscu.
I znalazł się dom (Agnieszka – dziękujemy ogromnie 💙). Renata, która zawoziła chłopaka do weterynarza na wizytę kontrolną, przed adopcją, wzięła także bytującą tam kotkę (na zdjęciu po prawej), która dziwnie się zaokrągliła.
Miała być kastracja, a była operacja ratującą życie! Okazało się, że kotka rzeczywiście była w ciąży, jednak miała takie zwyrodnienie macicy, że nie byłaby w stanie urodzić. Prawdopodobnie skonałaby w mękach podczas porodu 😭😭😭😭.
To było zrządzenie losu i cud. Kotka jest już po zabiegu – trzeba było usunąć macicę całkowicie. Ubiegłą noc spędziła w inkubatorze, ale dziś jest już znacznie lepiej.
Ogromne podziękowania dla zespołu lekarzy z Kuber-Vet Centrum Weterynaryjne za determinację w jej ratowaniu i fachową robotę 💙.
Trzymajcie kciuki za dziewczynę. Jak tylko dojdzie do siebie, będziemy jej szukać domu.