Lucek – nasz dzielny lew 

Przez 21 lat, od kiedy istnieje Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt, pomagaliśmy wielu zwierzętom. Niektóre jednak, szczególnie zapadły nam w pamięć i skradły nasze serca. Do tych właśnie należy Lucek vel Lucjan ❤️.

Kiedy otrzymaliśmy dramatyczne zgłoszenie o konającym psie bez pomocy, nie wahaliśmy się ani chwili, mimo że nie jesteśmy organizacją interwencyjną. Zgłoszenie było dramatyczne, ale widok psa był jeszcze gorszy. Nie mieliśmy nawet nadziei, że przeżyje. Z daleka wyglądało, jakby leżały zwłoki.

Psa od razu zawieźliśmy do lecznicy i czekaliśmy na najgorsze. Jednak zdarzył się cud – pies przeżył. Rokowania były bardzo ostrożne, ale z dnia na dzień, pod opieką lekarzy weterynarii, stawał się coraz silniejszy i pokazywał swój charakter.

Poszukiwaliśmy opiekunów, bezskutecznie. Nie wyobrażaliśmy sobie, żeby trafił do schroniska. Z pomocą przyszła wspaniała Pani Róża, która zaopiekowała się chłopakiem, dając mu dom tymczasowy ❤️.

Nazwaliśmy go Lucek. Z początku był niezbyt ufny, z uwagi na problemy z oczami i ze wzrokiem, potrafił nawet warknąć i złapać za palec. Z czasem wyciszał się, zaczął ufać człowiekowi i stał się odważniejszy.

Trwało również leczenie oczu – zabieg, czyszczenie, leki, krople. Niestety do dziś nie jest idealnie. Poza tym, Lucek ma się całkiem dobrze i potrafi porządzić 😉.

Ten cudowny chłopak miał dużo szczęścia, ponieważ znalazł cudowny dom stały u Pani Katarzyny. Nie mógł trafić lepiej 😍.

Wczoraj odwiedziliśmy chłopaka – jego po prostu nie da się nie kochać!

Luckowi życzymy dużo zdrowia i długich, szczęśliwych lat. A Pani Kasi jesteśmy dozgonnie wdzięczni ❤️❤️❤️.