Dziko żyjąca kotka okociła się na terenie zakładu produkcyjnego. Właściciele i pracownicy byli pozytywnie nastawieni do kociej rodzinki, ale teren nie był bezpieczny. Trzeba było wyłapać maluchy i kotkę. Kotka oczywiście do sterylizacji.
Na ten moment maluszki zostały zabezpieczone i odwiedziły gabinet weterynaryjny. Są przeziębione, dostały antybiotyk i zostały odrobaczone i odpchlone. Mimo problemów zdrowotnych, są w niezłej kondycji, psocą i wariują na całego.
Kociaki zostaną u pani Bogusi, która początkowo zapewniła im tymczasowe schronienie ❤️.
Kocia mama nie daje się złapać, będzie łapana na klatkę. Trzymajcie kciuki ✊✊✊.
Ogromne brawa dla Pani Małgorzaty Bogaczyk, która koordynuje akcję ratowniczą ❤️❤️.
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt pokryło koszty wizyty oraz leczenia kociąt, a w przyszłości opłaci sterylizację i szczepienia kociej mamy.