Milusia już po zdjęciu szwów.
Bardzo cichutko, żeby nie zapeszyć, mówimy, że wszystko wygląda dobrze
. Nie ma jeszcze wyników badania histopatologicznego, więc nadal czujemy lekki niepokój, jednak staramy się myśleć pozytywnie.

Milusia dochodzi do siebie pod czułą opieką Pani Marii, której jesteśmy ogromnie wdzięczni nie tylko za to 

.



Pani Maria ma pod swoją opieką kilka kotów „znajdek” oraz niewidomą kotkę Simbę. Pod swój dach (ale i do swojego serca) przyjęła także trzy psy – Milę, Hany i Krawata. Psy lekko zdziczałe, które żyły wcześniej w dość specyficznych warunkach. Psy starsze i schorowane. Wielokrotnie za to dziękowaliśmy, ale podziękowań nigdy za dużo, a takie podejście do zwierząt jest wyjątkowe i bezcenne 

.



Mamy nadzieję, że przy takiej wspaniałej opiece, Mila będzie szybko dochodzić do formy i że będzie się cieszyła życiem przez wiele lat.
Dziękujemy Karolinie, która jest dobrym duchem tej psiej trójki i dzięki której psiaki uniknęły pobytu w schronisku 

.



Dziękujemy Bogusławowi za comiesięczne wpłaty na rzecz zwierzaków pod opieką Pani Marii, dzięki którym możemy kupować pożywne i zdrowe jedzonko 

.



Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt pokrywa całkowite koszty leczenia Milusi.