Tydzień temu ktoś podrzucił tego maluszka na posesję Pani Karoliny. Kotek był wystraszony i płakał w niebo głosy, szukając pomocy. Jego wola życia była przeogromny i dlatego został usłyszany i zabezpieczony.
Pani Karolina troskliwie się nim zajęła, zabrała go również do weterynarza. Chłopak jest zdrowy, ma ok. 10 tygodni, mógł więc szukać domu stałego 🥰. I taki się znalazł!
Maluszek jest już z nowymi Opiekunami ❤️.
Ogromne podziękowania dla Nich i dla Pani Karoliny ❤️❤️❤️.
Ostrowskie Stowarzyszenie Miłośników Zwierząt pokrylo koszty weterynaryjne oraz przekazało wyprawkę dla maluszka. Kiedy będzie dojrzały płciowo, opłacimy również kastrację.